Historia fonografii ma swój początek w XIII wieku, kiedy to zakonnik Albert Magnus skonstruował mówiącą maszynę, która miała śmiertelnie przestraszyć św. Tomasza z Akwinu. Oficjalnie jednak za datę pierwszego zarejestrowanego dźwięku uznaje się przełom 1877/78 roku. Cuda tego dokonał sławny wynalazca – znany nam głównie z wynalezienia żarówki – Thomas Edison. Mniej więcej w tym samym czasie, podobnych odkryć dokonał francuz Charles Cros, który jednak nie podszedł do sprawy tak poważnie, a więc cała chwała spłynęła na jego konkurenta.
Wynalazek Edisona, zwany fonografem, odtwarzał dźwięk zapisany na woskowych cylindrach. Nie dało się ich niestety produkować masowo z uwagi na konieczność rejestracji dźwięku za każdym razem od początku.
Taka sytuacja uniemożliwiała masową sprzedaż, toteż patent Emila Berlinera – płyta szelakowa – uczynił z niego twórcę przemysłu fonograficznego. Nagrywał on dźwięk w postaci poziomej linii falistej na grubej warstwie sadzy, z której po chemicznym utwardzeniu uzyskiwał drogą galwaniczną metalowy negatyw, nadający się do tłoczenia płyt z masy szelakowej. Dyski zawierały muzykę podzieloną na krótkie fragmenty. Wartość sprzedaży nagrań w USA w 1921 r. osiągnęła 106 mln dolarów, utrzymując wysokie wartości przez całe lata 20., aby w czasie Wielkiego Kryzysu spaść do 6 milionów dolarów w 1933 r. W Australii w wyniku kryzysu gospodarczego, rynek fonograficzny praktycznie przestał istnieć.
Pierwsza polska płyta powstała w 1904 roku z fabryki "Syrena Rekord", której założycielem był Juliusz Feigenbaum.
Kolejny przełom nastąpił w roku 1948, gdy zaprezentowano nowy rodzaj nośnika – płytę gramofonową 33 rmp, potocznie zwaną winylową. Gwarantowała ona nie tylko lepszą jakość dźwięku, ale umożliwiała także odtwarzanie muzyki nieprzerwanie przez kilkanaście minut. Zamiast szelaku zastosowano tworzywo sztuczne – polichlorek winylu – który nie powoduje szumu i szybkiego zużywania się igieł. W roku 1949 firma RCA wypuściła na rynek płyty o średnicy 7 cali (18 cm) z dużym otworem po środku i 45 obrotach na minutę, przeznaczone początkowo do automatów muzycznych. W 1958 r. wytwórnia Mercury Records wyprodukowała pierwsze płyty stereofoniczne z zapisem obu kanałów dźwiękowych po dwóch zboczach tego samego rowka. Na tym zakończył się rozwój „czarnej” płyty gramofonowej.
W tym samym czasie dokonano pierwszych zapisów dźwięku na taśmie magnetycznej, która zrewolucjonizowała pracę w studiach nagrań i pozwoliła na narodziny w 1963 roku kultowej dziś kasety magnetofonowej. Taśma magnetyczna jest rodzajem nośnika danych w postaci paska taśmy z tworzywa sztucznego. Zapis i odczyt taśmy wykorzystuje ferromagnetyzm – taśma pokryta jest granulkami materiału ferromagnetycznego (najczęściej tlenki żelaza i chromu). Podczas zapisu głowica elektromagnetyczna za pomocą „silnego” pola ustawia domeny magnetyczne („namagnesowuje” taśmę), a podczas odczytu wychwytuje zmiany pola spowodowane różnym namagnesowaniem taśmy.
Wraz z pojawieniem się kasety dokonała się prawdziwa rewolucja w zakresie postrzegania muzyki
Płyta winylowa i kaseta magnetofonowa nie miały żadnej konkurencji aż do 17 sierpnia 1982, kiedy to swoją premierę miała płyta kompaktowa, znana wszystkim jako płyta CD. Nad nowym optycznym nośnikiem dźwięku pracowały równocześnie dwie wielkie firmy Sony i Philips, które w 1979 podpisały porozumienie, które dotyczyło wspólnej wymiany informacji i kontynuowania dalszego rozwoju projektu. Płyta kompaktowa stanowiła przełom z jeszcze jednego powodu: wprowadzała cyfrowy format zapisu, co pozwoliło na powstanie pliku muzycznego i kolejnej rewolucji fonograficznej, której możemy być dzisiaj świadkami.
Pierwszą płytą, która pojawiła się w wersji CD była „The Visitors” grupy ABBA, natomiast pierwszym materiałem opublikowanym na nośniku CD w Polsce z muzyką rozrywkową była płyta z 1988 roku "The best Urszula & Budka Suflera"
[źródło: wikipedia]